Promocja!

Trening Trenera

36,90  30,90 

Kto będzie chciał zatrudnić nieskutecznego trenera bez znakomitych rekomendacji? I czy w ogóle będziesz w stanie prowadzić szkolenia bez wiary w sukces i nieodpartej pewności siebie, wynikającej z umiejętności radzenia sobie w każdej sytuacji? To może być jak zjazd rowerem z dużej góry, bez trzymania rąk na kierownicy – upadek będzie bardzo bolesny. Pozwól, że opowiem Ci o Robercie, który postanowił zostać skutecznym trenerem biznesowym. Jego mentorem stał się Tomek, genialny i jednocześnie nieznośnie zgryźliwy nauczyciel, którego nietypowe metody nauczania niejednokrotnie doprowadzały Roberta do szału, ale… kto wie, czy to nie dzięki nim Robert zmienił się w fantastycznego trenera? Tomek uczył Roberta w bardzo „życiowy” sposób. Po prostu zabierał go na swoje szkolenia i dokładnie tłumaczył wszystko, co robił. Oczywiście tuż po szkoleniu. Co prawda czasami nie przebierał w słowach, nazywając go wprost jełopem, ale to zmuszało Roberta do myślenia i wyciągania wniosków z tego, co widział. Idealnie, prawda? Gdyby każdy miał taką możliwość… Nie, nie chodzi o wyzwiska, lecz o stworzenie takich warunków nauki zawodu trenera, które angażują Twoje zmysły i uwagę i pozwalają osobiście „przeżyć” kolejne lekcje.

Opis

Czy znasz te nowe metody prowadzenia szkoleń, dzięki którym łatwiej to robić, szkolenia przynoszą lepsze efekty oraz uznanie, satysfakcję i pieniądze dla trenera?

Jeżeli jesteś trenerem, który prowadzi biznesowe szkolenia, lub dopiero zamierzasz to robić, to mam dla Ciebie aż 4 dobre wiadomości. Za chwilę poznasz nowatorską metodę przygotowywania i prowadzenia szkoleń, które zachwycają uczestników i zleceniodawców, a i Tobie to się spodoba. Już ponad 200 osób osobiście przekonało się o jej skuteczności.

Dawno, dawno temu pewien ambitny młody człowiek postanowił zostać trenerem biznesowym. Marzył o wspaniałej karierze, dobrych zarobkach i ekscytującej pracy, która będzie sprawiała mu przyjemność. Po wielu godzinach nauki i obserwacji swojego mistrza, mentora oraz szkoleniowego Mistrza Jedi, zaczął je wreszcie sam prowadzić. Był przekonany, że doskonałe przygotowanie merytoryczne zachwyci uczestników i pod wpływem jego uroku padną mu oni u stóp i będą błagali o więcej… A tymczasem uczestnicy jego szkoleń szybko zaczęli się nudzić, przeszkadzać w prowadzeniu, a niektórzy zasypiali. Na jednym z warsztatów zrodziła się taka kłótnia, że prawie się pobili. I niczego się nie nauczyli.

Każdy, kto choć raz prowadził szkolenie, wie, o co chodzi. Czasami wystarczy jedna głupia uwaga lub incydent, by nagle wszystko się „rozjechało”. Na nic przygotowanie prowadzącego, doskonały plan oraz najlepsze materiały i metody dydaktyczne. Nagle tracisz kontrolę nad tym, co się dzieje na sali i bezradnie patrzysz na rozwój sytuacji. Jeśli zdarzy Ci się dopuścić do „walki” z uczestnikami szkolenia, to właściwie już je tracisz. Rzadko kiedy zdarza się wrócić na właściwe tory. To bardzo frustrujące, gdy nagle tracisz panowanie nad tym, co się dzieje na sali, a kontrolę nad szkoleniem (i Tobą) przejmą uczestnicy. Ty nawet nie możesz uciec i musisz dotrwać jakoś do końca z przyklejonym do ust uśmiechem, męcząc się przy tym okropnie, licząc każdą upływającą sekundę. Czasem nawet jedna wypowiedź jest w stanie tak Cię pogrążyć, ale to nie jedyny problem. W takiej sytuacji tracisz też zaufanie zleceniodawców, którzy będą mieli spore obawy, przed oddaniem w Twoje ręce kolejnej grupy swoich pracowników. A gdy fama się rozniesie po Polsce, możesz nawet „wylecieć” z branży.

Kto będzie chciał zatrudnić nieskutecznego trenera bez znakomitych rekomendacji? I czy w ogóle będziesz w stanie prowadzić szkolenia bez wiary w sukces i nieodpartej pewności siebie, wynikającej z umiejętności radzenia sobie w każdej sytuacji? To może być jak zjazd rowerem z dużej góry, bez trzymania rąk na kierownicy – upadek będzie bardzo bolesny. Pozwól, że opowiem Ci o Robercie, który postanowił zostać skutecznym trenerem biznesowym. Jego mentorem stał się Tomek, genialny i jednocześnie nieznośnie zgryźliwy nauczyciel, którego nietypowe metody nauczania niejednokrotnie doprowadzały Roberta do szału, ale… kto wie, czy to nie dzięki nim Robert zmienił się w fantastycznego trenera? Tomek uczył Roberta w bardzo „życiowy” sposób. Po prostu zabierał go na swoje szkolenia i dokładnie tłumaczył wszystko, co robił. Oczywiście tuż po szkoleniu. Co prawda czasami nie przebierał w słowach, nazywając go wprost jełopem, ale to zmuszało Roberta do myślenia i wyciągania wniosków z tego, co widział. Idealnie, prawda? Gdyby każdy miał taką możliwość… Nie, nie chodzi o wyzwiska, lecz o stworzenie takich warunków nauki zawodu trenera, które angażują Twoje zmysły i uwagę i pozwalają osobiście „przeżyć” kolejne lekcje.

No właśnie, wyobrażasz może sobie teraz, jak by to było, gdyby ktoś prowadził Cię za rękę i pokazał „od środka”, jak prowadzi się obecnie rewelacyjne szkolenia?

Zwróć uwagę, że napisałem wyżej, „jak prowadzi się szkolenia obecnie”. Chodzi o to, że metody prowadzenia szkoleń podlegają ciągłej ewolucji. To znaczy, że są niesutannie udoskonalane, dzięki czemu szkolenia stają się coraz bardziej efektywne, a trenerom znacznie łatwiej się je prowadzi. Pytanie tylko, czy i Ty chcesz ewoluować, czy może zadowalają Cię stare metody sprzed lat?

Książka, którą Ci dziś chcę zaproponować, jest zapisem indywidualnego szkolenia Roberta. Znajdziesz tam odpowiedzi prawdopodobnie na wszystkie swoje pytania, nawet na te, które zadasz dopiero w przyszłości.

Opinie

Na razie nie ma opinii o produkcie.

Napisz pierwszą opinię o “Trening Trenera”

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *